na wczasy nad morzem - info!
16 lipca 2013r.
Rządy pruskie 1815—1914. W r. 1815 uchwalą kongresu wiedeńskiego zniesiono Księstwo Warszawskie, wcielając z powrotem województwo chełmińskie i Gdańsk do Prus Zachodnich. Otrzymały one wówczas te granice od południa i zachodu, jakie zachowały do traktatu wersalskiego. W r. 1824 połączono Prusy Wschodnie i Zachodnie w jedną prowincję »Prusy" ze stolicą w Królewcu, ale w r. 1878 znów je rozdzielono, stwarzając na nowo Prusy Zachodnie ze stolicą Gdańskiem. Do r. 1830 mieli jeszcze Polacy względnie duże swobody narodowe, istniały nawet gimnazja polskie. Czujność niemiecka obudzą się w czasie powstania 1830 r., gdy granice Królestwa Kongresowego obsadziło wojsko niemieckie, gotowe do interwencji na rzecz Rosji w razie powodzenia powstania, a wojska te rozbroiły resztki armji polskiej, które po kapitulacji Warszawy opuściły granice Królestwa Kongresowego i złożyły broń pod Brodnicą, aby udać się na tułaczkę do zachodniej Europy. O ile w owym czasie prowadzono dzieło germanizacji, czyniono to oględnie, wystrzegając się jaskrawych nadużyć, które mogłyby rozgoryczyć ludność. W tej atmosle-rze poczucie przeciwieństw narodowych zatarło się, a Polacy poddawali się nieznacznie prądowi asymilacyjnemu. Ucisk Polaków na całej linji zaczyna się dopiero po wojnie pruskiej w r. 1870—71 z inicjatywy Bismarha. Usunięto wtedy język polski ze szkół i urzędów, zaczęto usuwać Polaków z posad i zmieniać nazwy na niemieckie. W r. 1873 wyszły t. zw. ustawy majowe, od r. 1874—78 szalała walka z katolicyzmem t. zw. Kulturkampf. Dalszym etapem germanizacji było wydalenie w r. 1886 z Prus Zachodnich i Poznańskiego 40.000 Polaków poddanych rosyjskich i austrjackich, oraz utworżenie w Poznaniu Komisji Kolonizacyjnej celem wykupywania ziemi polskiej i osadzania kolonistów Niemców, która rozwinęła dość dużą działalność także w Prusach Zachodnich. Równocześnie powstało towarzystwo „Ostmarkenverein" mając na celu nietylko popieranie u rządu akcji germanizacyjnej ale nawet inicjatywę w tym kierunku (t. zw. Hakata). Ucisk polskości wywołał z polskiej strony silny odpór i wzrosl uświadomienia narodowego. Na czele ruchu polskiego stanęła nieliczna szlachta i poczynające się rozwijać mieszczaństwo. Język niemiecki zginął z domów polskich, a nawet wiele jednostek wychowanych w duchu niemieckim uświadomiło sobie swoje polskie pochodzenie i wystąpiło do walki z germanizacją, jak ruchliwy działacz polski Wiktor Kulerski wydawca Gazety Grudziądzkiej i poseł sejmowy, którego ojciec był szowinistą niemieckim. Niemałą rolę w walce o zachowanie narodowości odegrało dziennikarstwo polskie. Zaczęło się ono rozwijać dopiero od r. 1848, kiedy w Chełmnie wychodził tygodnik „Szkoła Narodowa" wydawany przez Józefa Gołkowskiego. Z czasem do największej popularności doszła wydawana od r. 1894 w Grudziądzu trzy razy na tydzień „Gazeta Grudziądzka", redagowana w duchu radykalnym przez Wiktora Kulerskiego, która w r. 1910 miała 110.000 prenumeratorów, skupiając dokoła siebie większą liczbę czytelników, niż wszystkie inne pisma polskie w Prusach Zachodnich razem wzięte. Odłam konserwatywno-klerykalny grupował sie około „Pielgrzyma" wydawanego w Pelplinie. Nieliczna garstka polskiego duchowieństwa, obywateli ziemskich i inteligencji nie zaniedbywała też pracy kulturalnej, którą kierowały dwie instytucje, a to Towarzystwo Pomocy Naukowej w Chełmnie, założone w r. 1849 celem pomocy dla niezamożnej młodzieży polskiej szkół średnich i wyższych, oraz Towarzystwo Naukowe w Toruniu założone w r. 1875 staraniem Zygmunta Działowskiego z Mgowa. Towarzystwo to podzielone na wydziały teologiczny, lekarsko - przyrodniczy i histoiyczno-archeologiczny wydało dotychczas 27 roczników zawierających cenne przyczynki do historji i krajoznawstwa Prus Królewskich a w Toruniu utrzymuje muzeum i bi-bljotekę. Wyrazem uświadomienia narodowego były wybory. Do sejmu pruskiego wybierały Prusy Zachodnie 22 posłów, do pruskiej izby panów 11 senatorów, do parlamentu niemieckiego 13 posłów. Dzięki sztucznej geometrji wyborczej Polacy w ostatnich latach mieli w sejmie pruskim zaledwie 3 posłów (2 z Kaszub i 1 z powiatu lubawskiego), w parlamencie niemieckim również trzech posłów (2 z Kaszub i 1 z okręgu Chojnice-Tuchola). W r. 1881 na 148.000 oddanych głosów przy wyborach do parlamentu, gdzie było głosowanie bezpośrednie, równe i tajne, padło 68.000 głosów (46%) na kandydatów polskich, 54% na Niemców, później procent głosów polskich cokolwiek się zmniejszył. W ostatnich 40 latach przed wojną rząd pruski całą potęgą swego państwowego organizmu dążył do germanizacji "olakdw. Dalszemi etapami tej polityki były: ustawa o osadnictwie w r. 1904, zabraniająca stawiania budynków mieszkalnych bez pozwolenia władzy, co doprowadziło do szykanowania Polaków (wóz Drzymały i, w r. 1908 wydana t. zw. ustawa kagańcowa, zabraniająca mówić publicznie po polsku na zebraniach, odczytach i t. p. w miejscowościach nie mających 60% Polaków, która uniemożliwiła polski ruch kulturalno-społeczny w miastach i miasteczkach, a wreszcie ustawa o przy-niusowem wywłaszczeniu ziemi polskiej. W początkach XX w. doszło do tego. że w ręku Niemców były szkoły (polskich zakładać nie można było nawet prywatnie), urzędy, koleje, wszystkie bez wyjątku większe miasta, większość handlu i przemysłu. Na pierwsze wejrzenie kraj miał charakter niemiecki, a miasta robiły wrażenie niemal czysto niemieckich. Język polski słyszało się na ulicach większych miast jak Toruń, Grudziądz, Gdańsk, Elbląg bardzo rzadko, napisów polskich nie widziało wcale, nawet na firmach, których właścicielami byli Polacy. Zaledwie piętnasta część większych posiadłości pozostawała w ręku polskim. Niewiele też było polskiej inteligencji zawodowej, wśród adwokatów prowincji było zaledwie 12'/o Polaków, tyle samo lekarzy, znacznie mniej inżynierów. W urzędach i szkołach publicznych nie było wcale Polaków, a niższa służba musiała się nawet w sto- Grudziądz. Plac 23 stycznia sunku do rodziny wystrzegać w miejscach publicznych języka polskiego, by nie stracić posady. Jedynie duchowieństwo polskie było dość liczne, dzięki czemu nadawało" do pewnego stopnia ton życiu politycznemu i umysłowemu, a nawet ekonomicznemu Polaków w tej dzielnicy. Wśród niższego duchowieństwa diecezji chełmińskiej było 2/s Polaków, jednakże biskup i kanonicy kapituły byli Niemcami. Okres pokoju stuletniego po wojnach napoleońskich użyli Prusacy na intenzywnie prowadzone inwestycje, w szczególności regulację rzek, budowę gościńców i kolei gmachów publicznych w miastach, osuszanie moczarów, zalesianie piasków, budowę kanałów, zakładanie kanalizacji, wodociągów, rozwój przemysłu. Wojny jakie Prusy toczyły w XIX w. do Prus Zachodnich nie dochodziły, a jedynie ludność tutejsza składała tak w czasie wojny austrjacko-pruskiej 1866 jak i francusko-Pruskiej 1871 obfite hekatomby swej krwi na ołtarzu pruskiego molocha wojny. W czasie tej drugiej wojny rekrutujący się z okolic Grudziądza i Chełmna puli. piechoty nr. 44 miał wo-góle największe straty w armji pruskiej, gdyż Prusacy najhoj-niej szafowali życiem żołnierzy polskich. W ciągu stulecia potroiła się ludność Prus Zachodnich, wzrastając z 571.000 w r. 1816, na 1,704.000 w r. 1910. W ostatnich 50 latach wzrastały jednakże tylko miasta, nie wzrastały wsie, czego Powodem była silna emigracja stała do Ameryki i czasowa do Westfalji. Wśród przem\'slu najlepiej rozwijał się od r. 1880 przemysł cukrowniczy (cukrownia w Chełmży była Przed wojną największą w państwie niemieckim), i fabrykacja wódek. Koleje. Prusy Zachodnie otrzymały połączenie kolejowe później niż inne prowincje polskie. Podczas gdy Kraków miał kolej już w r. 1837 a Warszawa w r. 1844, najstarsza kolej w Prusach Zachodnich z Berlina przez Bydgoszcz, Tczew, Elbląg do Królewca, z bocznicą do Gdańska, została otwarta dopiero w r. 1852. W 10 lat później zbudowano kolej Byd-Roszcz-Toruń-Warszawa, w r. 1872 Poznań-Toruń-Jabłonowo-' "sztyn, a równocześnie Piła-Chojnice-Tczew. Linje główne uzupełniła w r. 1877 linja Gdańsk-Malbork-Mława-Warszawa. Grudziądz otrzymał połączenie kolejowe dopiero w r. 1878 przez budowę kolei Laskowice-Grudziądz-Jabłonowo. W r. 1882 otwarto kolej Toruń-Grudziądz- Malbork-Tczew wraz z odgałęzieniem do Chełmna. Inne koleje są późniejsze.
wakacje, atrkacje, Historia, nad morzem, Pojezierze Kaszubskie, zabytki, Gdańsk, Pomorze, wakacje, wczasy, zabytki